Holandia rozprawiła się z pogromcą Włochów

28.06.2010 17:51

Holandia pokonała w 1/8 finału Słowację 2:1 i awansowała do ćwierćfinału Mistrzostw Świata w RPA.
Tym samym Słowacy, którzy sensacyjnie pokonali Włochów 3:2 w fazie grupowej, jadą do domu.

Pierwszą groźną akcję "Pomarańczowi" przeprowadzili w 11 minucie, gdy Van Persie dograł w pole karne do Sneijdera, który z kilkunastu metrów strzelił wprost w Muchę.

Przewagę Holendrów udokumentował w 18 minucie Arjen Robben, który po podaniu Sneijdera uderzył precyzyjnie zza pola karnego i słowacki bramkarz nie miał szans na skuteczną obronę.

Mimo utraty gola Słowacy nie potrafili się zmobilizować, a raczej nie potrafili przebić się przez holenderską obronę.

W pierwszej połowie nie padł żaden celny strzał na bramkę Stekelenburga.
Holendrzy ostatni kwadrans pierwszej części spotkania odpuścili, widowisko na tym ucierpiało, ponieważ Słowacy i tak nie byli w stanie podjąć równorzędnej walki z Oranje.

Drugą połowę ambitnie rozpoczęli piłkarze Słowacji, ale to "Pomarańczowi" mieli kolejne sytuacje podbramkowe.
W 50 minucie strzelał Van Persie, dobijał jeszcze Robben ale Mucha wyszedł cało z opresji.

Minutę później po centrze Sneijdera z rzutu rożnego piłka trafiła do Robbena, który strzelił mocno ale wprost w twarz Jana Muchy.

Słowacki bramkarz skutecznie obronił strzał, ale minęło kilka sekund zanim doszedł do siebie.

Na pół godziny przed końcem meczu obudzili się nasi południowi sąsiedzi.
W 63 minucie Kucka z daleka zdecydował się na strzał i minimalnie chybił.

W 67 minucie Stoch minął dwóch holenderskich obrońców i piekielnie mocno uderzył zza linii pola karnego. Stekelenburg czubkami palców przeniósł piłkę nad poprzeczką. Kilkadziesiąt sekund później Vittek zakręcił obrońcami rywali z polu karnym i mocno strzelił, ale zdecydowanie za wysoko nad poprzeczką.

W 73 minucie Kuyt zdecydował się na uderzenie z 30 metrów i Mucha ratował się wybijając na rzut rożny.
Pięć minut później ponownie Vittek zagroził bramce Stekelenburga, ale znów strzelił nad poprzeczką.

Nadzieję Słowaków na korzystny wynik zgasił Sneijder, który wykorzystał podanie Kuyta i strzelił na pustą bramkę. Wcześniej Jan Mucha niepotrzebnie wybiegł do Kuyta, który głową przerzucił piłkę nad słowackim bramkarzem i podał do Sneijdera.

W 93 minucie honorowego i kontaktowego gola z rzutu karnego zdobył Robert Vittek.