Mundial 2022 - Aktualności
  Włosi ograli Anglików po pięknym meczu
15.06.2014 07:20
Po pięknym meczu Włosi pokonali w Manaus Anglię 2:1 w najciekawszym meczu trzeciego dnia Mistrzostw Świata 2014.
Manaus leży w centrum amazońskiej dżungli, więc piłkarze musieli zmierzyć się nie tylko z rywalem, ale także z wysoką temperaturą i wilgotnością powietrza.
Na szczęście dla kibiców zawodnicy pogodą się nie przejmowali i od początku byliśmy świadkami pasjonującego pojedynku toczącego się w szybkim tempie. Na początku atak przypuścili Anglicy: w krótkim czasie najpierw Sterling, a potem Henderson nękali włoskiego bramkarza.
W 23 minucie Balotelli ładnie zebrał się do strzału z dystansu, ale minimalnie chybił. Chwilę później znów Anglicy mieli dobrą okazję do objęcia prowadzenia: po dograniu Welbecka z boku pola karnego piłka zmierzała do idealnie ustawionego Sturridge'a, który bez problemu wpakowałby ją do siatki gdyby nie ofiarna interwencja Barzagli.
W 35 minucie po przeciwnej stronie boiska płasko po ziemi piłkę dograł Candreva, po drodze Andrea Pirlo świetnie ją przepuścił do nadbiegającego Claudio Marchisio, który potężnie huknął po ziemi z 20 metrów i nie dał żadnych szans angielskiemu bramkarzowi.
Na odpowiedź "Synów Albionu" nie trzeba było długo czekać. Włosi nie zdążyli się jeszcze dobrze nacieszyć prowadzeniem a Anglicy wyrównali po dośrodkowaniu Wayne'a Rooneya i strzale Daniela Sturridge'a.
Jeszcze przed przerwą dwie wyborne sytuacje mieli Włosi: najpierw Balotelli przelobował Harta, ale piłkę z linii bramkowej głową wybił Jagielka. W kolejnej akcji Candreva trafił jeszcze w słupek i tak zakończyła się wynikiem 1:1 pierwsza połowa.
Druga połowa obfitowała w jeszcze więcej ładnych akcji. Znów dobrze zaczęli Anglicy: w 48 minucie ładnie strzelał Sturridge, ale z wielkim trudem ale skutecznie piłkę odbił Sirigu.
Dwie minuty później Włosi wyszli na prowadzenie po akcji Candrevy i Balotellego: ten pierwszy ograł obrońców i ładnie dośrodkował do Balotelliego, który strzelił precyzyjnie głową nie do obrony.
Po stracie gola Anglicy rzucili się do ataku: w 53 minucie Rooney był bliski pokonania Sirigu; strzelał minimalnie niecelnie. Kilka minut później sił w ataku spróbował Barkley, ale i tym razem włoski bramkarz dał sobie radę ze strzałem przeciwnika.
Włosi prowadząc 2:1 skupili się na obronie, z czego są dobrze znani i w zasadzie do końca meczu skutecznie rozbijali akcje Anglików, którzy nie byli już w stanie poważniej zagrozić włoskiej bramce.
W końcówce dał znać jeszcze o sobie geniusz Andre Pirlo. Świetnie wykonujący rzuty wolne Włoch z 25 metrów trafił w poprzeczkę. Hart tylko wzrokiem zmierzył podkręconą mocno piłkę i nie miałby najmniejszych szans na obronę.
Anglia - Włochy 1:2 (1:1)
Bramki: Daniel Sturridge (37) - Claudio Marchisio (35), Mario Balotelli (50)
Sędzia: Bjoern Kuipers (Holandia)
Żółta kartka: Raheem Sterling
Anglia:
Joe Hart - Glen Johnson, Phil Jagielka, Gary Cahill, Leighton Baines - Steven Gerrard, Jordan Henderson (73. Jack Wilshere) - Danny Welbeck (61. Ross Barkley), Wayne Rooney, Raheem Sterling - Daniel Sturridge (80. Adam Lallana);
Włochy:
Salvatore Sirigu - Matteo Darmian, Andrea Barzagli, Gabriel Paletta, Giorgio Chiellini - Daniele De Rossi, Marco Verratti (57. Thiago Motta), Andrea Pirlo, Claudio Marchisio - Antonio Candreva (79. Marco Parolo) - Mario Balotelli (73. Ciro Immobile).
Składy wyjściowe na mecz Anglia - Włochy | Wybrzeże Kości Słoniowej lepsze od Japonii |