Mundial 2022 - Aktualności
  Chorwackie media płoną po porażce z Brazylią
13.06.2014 10:01
Chorwackie media płoną po wczorajszym meczu otwarcia MŚ 2014, w którym ich piłkarze ulegli Brazylii 1:3. Nie sama porażka boli, bo Chorwaci grali dobrze, a drugi gol dla gospodarzy, który padł po kontrowersyjnej decyzji sędziego przyznającej rzut karny "Canarinhos".
W 70 minucie w walce o piłkę w polu karnym Dejan Lovren położył ręką na ramieniu Freda, który przewrócił się jakby został rażony paralizatorem. Sytuacja jakich wiele w futbolu. Niewielki kontakt pomiędzy zawodnikami był, ale rzadko w takich sytuacjach we współczesnym futbolu gwiżdże się "jedenastki", chyba że sędzia da się nabrać na grę aktorską "pokrzywdzonego".
Rzut karny wykorzystał Neymar dając prowadzenie swojej drużynie 2:1.
Selekcjoner Chorwacji, Niko Kovac, w ostrych słowach skrytykował prowadzącego mecz Yuichi Nishimurę:
Jeśli to był karny, powinniśmy grać w koszykówkę, a nie w futbol.
To był wstyd! Sędzia używał innych zasad dla nas, a innych dla przeciwników.
Wideo z wczorajszego meczu można obejrzeć tutaj.
Brazylia - Chorwacja 3:1 w meczu otwarcia Mundialu 2014 | Składy wyjściowe na mecz Meksyk - Kamerun |